Pierwsze dwa dni
Tagi: szkoła sport fitness motywacja dieta odchudzanie satysfakcja efekty liceum wyczerpanie ewa chodakowska skalpel
27 maja 2015, 00:39
Właśnie skończyłem drugi w tym tygodniu Skalpel. Wiem, że ćwiczenie po północy nie jest najlepszą opcją, ale co mam zrobić, jak w ciągu dnia zajmuję się szkołą. Wczoraj, jak wszyscy wiemy był Dzień Matki i jako przykładne dziecko postanowiłem wraz z rodzeństwem coś przygotować. Początkowo miały być to róże z czekolady plastycznej i truskawek, ale niestety ten plan spoczął na niczym. Moja mama miała za moment wrócić, więc szybko podjąłem odpowiednie kroki i zrobiłem szybki mus czekoladowy (niestety bardzo niezdrowy). Sam zjadłem porcję, więc zdecydowanie dieta odeszła na dalszy plan.
Po zrobieniu deseru udałem się do swojego pokoju, gdzie momentalnie zasnąłem i spałem prawie do 21:30. Musiałem nauczyć się jeszcze do sprawdzianu z matematyki, więc stwierdziłem, że i ze Skalpela będą nici. Jednakże po porządnym przestudiowaniu materiału, spytałem się siebie, czy mam ochotę i siłę do ćwiczeń. O dziwo... miałem. Zabrałem się do Skalpela i wykonałem go. Powiem szczerze, że przeciwnie do poprzedniego tygodnia ten układa się całkiem dobrze. Mam siłę mentalną i fizyczną do odchudzania, co robię sukcesywnie. Zacząłem już widzieć persze efekty, co jeszcze daje mi większego kopa do stania się "lepszą wersją siebie".
Nawet w szkole zaczęło się układać po mojej myśli. Mam co prawda 5 sprawdzianów w tym tygodniu, ale już napisałem dwa i wydaje mi się, że reszta też jakoś pójdzie (mimo że są to testy z matematyki, fizyki i niemieckiego :O). Dobra ja kończę i mam nadzieję, że widzimy się już jutro.
Dodaj komentarz